sobota, 5 stycznia 2013

Rozdział 23

[Niall]

Kiedy Alice, zamknęła za sobą drzwi oparłem głowę o kierownicę. Nie wyszło tak jak powinno. Zamiast powiedzieć jej że wiele dla mnie znaczy, zakończyliśmy nasz związek. To dziwne że zakochałem się w niej tak szybko ale to było jakbym dostał w tyłek strzałą z sercem na końcu od faceta ubranego w pieluchę... Kiedy zobaczyłem ją wtedy w kinie zaparło mi dech w piersiach, kiedy widziałem ją wtedy z tym gościem to aż się we mnie gotowało! Ale najwyraźniej nie znaczył on wiele dla niej bo jakoś ostatnio o nim nie wspominała. Co nie zmienia faktu że jestem do niczego! Al jest pierwszą dziewczyną która tak mocno zawróciła mi w głowie. Nigdy wcześniej nie czułem czegoś takiego. Nieświadomie pochwyciłem w rękę wisiorek schowany w mojej kieszeni. Chciałem jej go dać aby nigdy o mnie nie zapomniała. Rzuciłem go na siedzenie pasażera gdzie jeszcze przed chwilą siedziała ona. Odpaliłem silnik samochodu i ruszyłem w stronę domu. Kiedy mijałem ulice Londynu, myślałem tylko o tym by jak najszybciej wejść do domu bez słowa iść do swojego pokoju i zasnąć. Wjeżdżając na podjazd modliłem się aby tak było. O tworzyłem drzwi, zdjąłem   buty i ruszyłem w stronę schodów, kiedy myślałem że ktoś wysłuchał moich modłów usłyszałem głos Zayn'a
- Co tak wcześnie kochanie? - powiedział śmiejąc się, nie wiedział że nie jestem w nastroju do żartów.
- A co cię to obchodzi? - odpowiedziałem chłodnym tonem.
- Po prostu jestem ciekawski. - odparł nieco zmieszany po usłyszeniu mojego tonu.
- To przestań! - powiedziałem chyba za ostro bo do akcji wkroczył Liam.
- Niall coś się stało? - zapytał łagodnie.
- Nie wszystko dobrze, jestem szczęśliwy jak nigdy!
- Na serio co się stało, dlaczego jesteś zdenerwowany? - wtrącił Louis.
- Nic a nic, no może poza jednym, Alice chce być przyjaciółmi, ale to tylko taki tam szczegół! - krzyknąłem, ruszyłem w stronę swojego pokoju, a żeby podkreślić moją złość trzasnąłem drzwiami. Rzuciłem się na łóżko i zacząłem myśleć o moim życiu. Od kiedy stałem się sławny nie mogę się ustatkować na dłużej niż dwa miesiące! Wcześniej, mój najkrótszy związek trwał pół roku. A teraz? A co jeśli niektóre Directionerki mają rację? Co jeśli jestem do niczego? Jeżeli nie pasuję do One Direction? Harry, zmienia dziewczyny bo taki ma nawyk, Zayn ma Perrie, Liam Danielle, a Louis Eleanor. Tylko ja mam takie problemy. Mój spokój nie trwał długo bo do moich drzwi ktoś zapukał.
- Niall, to ja Harry, otwórz.
Po krótkiej chwili, postanowiłem mu otworzyć.
- Czego chcesz?
- Pogadać.
Ręką zaprosiłem go do środka. Chłopak zajął miejsce na dużym białym łóżku z brązowo-beżową pościelą. Mój pokój utrzymany jest w jasnych kolorach po lewej stronie łóżka znajduje się balkon, na przeciwko niego biurko, na którym znajduje się, jak zawsze, dużo papierów, na jednej ze ścian znajduje się wielka szafa z rozsuwanymi drzwiami, a w rogu znajdują się moje gitary, których mam na prawdę sporo.
- Więc o czym chciałeś gadać? - zapytałem bardziej spokojny.
- O Alice.
- No więc słucham, ale nie wiem czy jest o czym gadać...
- Jak to nie wiesz czy jest o czym gadać?! Wróciłeś do domu wkurzony jak nigdy!
- Ale już się uspokoiłem, bo zdałem sobie sprawę, że sam zgodziłem się na przyjaźń. Obiecałem jej że to nie wpłynie na stosunki przyjacielskie.
- Czyli wszystko w porządku?
- Można tak powiedzieć...
- Mam jeszcze jedno pytanie, jesteś na tyle uspokojony, aby w razie czego opanować się i nie uderzyć mnie po tym co za chwilę powiem?
- Nie mam pojęcia o co ci chodzi, ale chyba tak.
Hazz na chwilę zamilkł i jak mi się wydaje zbierał siły na wyjawienie mi czegoś. Im dłużej się nie odzywał tym bardziej bałem się tego co powie. Słychać było tylko nasze oddechy. Nawet na dole nikt nie hałasował, chyba na prawdę się przejęli moim zachowaniem. W końcu Harry przemówił:
- Bo ja.. wiem że to może być dla ciebie trudne i dziwne ale.. ja... zakochałemsięwAlice. - powiedział na jednym tchu.
- Co?!
- No tak jakoś wyszło... - zamiast odpowiedzi Harry otrzymał potężny cios w twarz.
- Ja przepraszam, ale po prostu to taki impuls... - zacząłem się tłumaczyć.
- Nie tłumacz się, należało mi się. - chłopak powoli wstawał i wycierał krew która wydobyła się z wargi po uderzeniu.
- Jak długo ją kochasz? - zapytał znikąd Horan.
- Pamiętasz mój pierwszy dzień w szpitalu? - chłopak pokiwał twierdząco głową - tego dnia ona podeszła do mnie i się przedstawiła, spodobała mi się, ale spławiłem ją bo przypomniała mi się Meg... 
Nialler o nic więcej nie pytał tylko zaprowadził młodszego przyjaciela do łazienki gdzie opatrzył mu ranę na wardze.
- No już Styles, nie płacz, mamusia plasterek przykleiła. - powiedział rozbawiony blondyn.
- Ha, ha, ha. - odpowiedział mu loczek.
Kiedy Hazz opuścił jego pokój, Irlandczyk położył się i usnął.

---------------------------------------------------------------------------------

Więc mam dobre serce i wstawiam kolejny rozdział bardzo mnie smuci że aż osiem osób zagłosowało w ankiecie a mimo to poprzedni rozdział skomentowały tylko dwie... Ale to nie ważne mam nadzieję że chociaż te dwie osoby nie przestaną komentować.... Mam również do was pytanie wolicie narrację pierwszoosobową czy trzecioosobową? Bo nie wiem na którą się zdecydować i w rozdziałach używam obydwu nawet o tym nie wiedząc ;D Ciekawi mnie też czy podoba wam się nowy wygląd bloga. Proszę o odpowiedzi w komentarzach :D Dziękuję wam również za prawie 2000 wyświetleń!!! i za to że czytacie to opowiadanie ;**

Alice xxx

Taki tam obrazek na poprawę humoru:






7 komentarzy:

  1. świetny jak zawsze! ;* pisz następny :D
    mi bardziej podoba się narracja pierwszoosobowa :3

    OdpowiedzUsuń
  2. eh, troche dziwnie, że podpis Alice and Jullie skoro główne bohaterki miały takie imiona w blogach mean-hungry-lovers i young-pretty-lovely i w dodatku te same bohaterki... czy naprawde jest tak trudno poszukać samemu jakieś postaci, modela/ki lub aktora ?
    pozdrawiam nie serdecznie,
    useless

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaci wzięłam z bloga williams gdzie dziewczyny napisały że czasami trudno znaleźć zdjęcia bohaterek i dlatego podały propozycje a ja z nich skorzystałam nie mam zamiaru kopiować żadnego z ich bloga bo również jestem ich fanką a nazwę mam taką bo prowadzę/prowadziłam bloga z moją koleżanką Julią i to ona wymyśliła tą nazwę. Jeżeli ci to tak przeszkadza to zaraz ją zmienię :)

      Usuń
  3. przepraszam bardzo za spam.
    na blogu http://sick-mad-sad.blogspot.com/ pojawił się trzeci rozdział z perspektywy Elle. Zachęcam do przeczytania oraz skomentowania. Można zadawać pytania bohaterom oraz nam autorkom.
    Pozdrawiam Elle ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na samym wstępie chciałabym przeprosić za spam.
      na blogu http://sick-mad-sad.blogspot.com pojawił się już szósty rozdział z perspektywy Pandory - czyli jednej z pacjentek.
      zachęcam do przeczytania oraz do wyrażenia szczerej opinii na jego temat.
      zapraszam także na naszego nowego bloga http://drunk-sweet-and-stoned.blogspot.com/ którego zaczniemy prowadzić po zakończeniu obecnego. na razie można zapoznać się z fabułą oraz z bohaterami, którzy będą tam występować :)
      pozdrawiam Elle♥

      Usuń
  4. Cześć! Na wstępie chciałabym przeprosić za spam. "Londyn. Jedno z największych miast w Europie które przez cały czas tętni życiem[...] oto fragment prologu nowego opowiadania. Jeżeli chcesz przeczytać więcej zapraszam na http://mee-you-us.blogspot.com/. Zachęcam do komentowania i wyrażania szczerej opinii oraz jeżeli się spodoba do obserwowania. Jeszcze raz przepraszam za spam :) Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. [przepraszam za spam]
    Zachęcam do przeczytania historii Harrego i Charlie i wyrażania szczerej opinii.

    my-red-sky.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń