sobota, 1 września 2012

Rozdział 19

[Harry]

"Jestem na łące, było słonecznie, ale pomimo tego, była mgła, która dodawała tajemniczego, uroku temu miejscu. Przechadzałem się, po niej jakbym czegoś szukał, ale nie miałem pojęcia, czego. Czułem, że jestem, zdenerwowany. Nasuwało mi się tylko pytanie, czym... Nagle coś, mignęło mi, przed oczami. Jakaś postać, najprawdopodobniej, dziewczyna. Widać było tylko, zamgloną, postać. Poruszała się, z taką gracją. Tak lekko, niczym piórko. Powoli, zacząłem zbliżać się, w jej kierunku. Im bliżej niej, się znajdowałem, czułem większe, zdenerwowanie. Byłem od niej, tylko, parę metrów i znikąd, pojawiła się, inna postać, mężczyzna. Przytulił, do siebie dziewczynę i razem odeszli, powoli znikając, we mgle."

Przebudziłem się, raptownie podnosząc się, do pozycji, siedzącej. Przetarłem oczy i rozejrzałem się, po pokoju, było już jasno. Spojrzałem na budzik, stojący na białej, prostej, półce. Wskazywał 12.14. Kiedy wstałem, poczułem smak, wczorajszego szaleństwa, alkoholowego. Głowa, chyba jeszcze nigdy, mnie tak bardzo, nie bolała. Dlaczego ja się dziwię? Wczorajsze wydarzenia, przyprawiły mnie o lekką depresję, którą chciałem uleczyć, alkoholem... Dlaczego, właśnie ja, zawsze zakochuję się, w nie właściwych dziewczynach?! Tak, zakochałem się, w Alice... chyba. Nie jestem w 100% pewien, swoich uczuć. Ale zawsze kiedy widzę ją, z innym chłopakiem, lub chociaż widzę, że jakiś się jej przygląda, czuję zazdrość. Ale z drugiej strony. Al jest pierwszą dziewczyną, której nie mogę mieć, czy jestem aż tak płytki, aby wykorzystać, swoją przyjaciółkę, do moich osobistych sukcesów? Nie, raczej nie.... Postanowiłem udać się, na dół. Nie mogłem doczekać się, widoku Al. W dobrym humorze, wkroczyłem, do kuchni, gdzie siedzieli już: Zayn, Liam, Louis, Camille i Alice. Spojrzałem na dziewczynę i mina mi zrzedła.... Stała tam. Ona. W koszulce mojego przyjaciela i chyba niczym więcej. Do kuchni, wszedł Niall i pocałowała go. Tak bardzo mnie zraniła, ale może gdyby wiedziała, nie zrobiłaby tego. Niestety nie dowiem się, bo jestem cholernym, tchórzem, który po raz pierwszy nie umie, wyznać swoich uczuć, dziewczynie. To dziwne, ale ona mnie onieśmiela, kiedy próbuję jej to powiedzieć, kiedy już jestem nastawiony, na tą rozmowę, miękną mi kolana i uciekam, od tematu. Po chwili, kolejna bolesna informacja. Już chciałem wyjść, kiedy Camille, zatrzymała mnie. Czy to możliwe, że się domyśliła? Harry, idioto ty się ślinisz na jej widok, jak mogłaby tego nie zauważyć? To, przecież jej przyjaciółka! Dziewczyny, wróciły do swojego domu, by się przebrać i odświeżyć, a my zaczęliśmy oglądać, telewizję. Louis włączył jakąś komedię, nawet nie wiem jaką, bo za bardzo mnie to nie interesowało, bardziej mnie ciekawiło, co takiego, ma Niall w sobie, że po tak krótkiej znajomości, ma już dziewczynę! Dla mnie to było coś dziwnego, mieć dziewczynę, zaledwie po trzech spotkaniach! W dodatku, oni nawet nie byli na żadnej randce. Z moich rozmyśleń wyrwał mnie, Louis:
- Stary, co jest? Zawsze, cię to śmieszyło.
Nie wiedziałem, jak wybrnąć z tej sytuacji, przecież nie powiem mu, o czym myślałem, w dodatku Niall, był w tym pokoju, razem z nami.
- Yyy... wiesz, znudziło mi się to już, tyle razy to oglądałem, że przestało mnie śmieszyć. - starałem się, aby zabrzmiało to, wiarygodnie.
- Okey. - odpowiedział.
Chyba mi nie do końca uwierzył, bo cały czas, dziwnie mi się przyglądał, tak, badawczo. Chyba wyczuł, że coś jest, nie tak... Usłyszeliśmy, dzwonek. Na pewno to dziewczyny, Niall poszedł otworzyć i po chwili, w salonie pojawiły się, Alice i Camille. Przywitały się, ze wszystkimi, a Cam poprosiła mnie, na słówko, chyba już wiedziałem, o czym będziemy rozmawiać. Nie myliłem się, Cam wszystkiego się domyśliła, kazała mi powiedzieć, o moich uczuciach Al, ale ja tego nie zrobię, ma chłopaka, a ja nie lubię rozwalać związków. Ona myśli, że mi łatwo, czy co? Dziewczyna, która mi się podoba, chodzi z moich najlepszym przyjacielem! I gdzie tu logika? Wróciłem, do środka i od razu pokierowałem się do mojego pokoju.

---------------------------------------------------------------------------------
I mamy już 19. Mam nadzieję, że wam się podoba. Dla mnie "Harry" czasem przynudza, ale cóż, życie... haha xD Okey jak zwykle, teraz zawsze już tak będzie, 5 komentarzy następny rozdział. LOVE YOU ALL!

Alice xxx

P.S macie tutaj jeszcze ode mnie taki obrazek który mnie rozpierdolił xD


5 komentarzy:

  1. Pewnie, że się podoba :)
    Zapraszam na kolejny rozdział, który już się pojawił: http://my-mysterious-love.blogspot.com/
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne:) może troszkę nudniejsze niż poprzednie rozdziały, ale i tak fajny, czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy blog:D Nie moge sie doczekać nn :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jednym słowem masz talet dziewczyno!

    OdpowiedzUsuń