niedziela, 29 lipca 2012

Rozdział 15

[Alice]

Od szpitala, do mieszkania Cam, było około 30 minut drogi. Po chwili, za szybą, ukazał się widok, dużego, kremowego apartamentowca. Moja przyjaciółka, zaparkowała. Wysiadłyśmy, wzięłyśmy bagaże i weszłyśmy do mojego, nowego, domu, nasze mieszkanie, znajdowało się na czwartym piętrze. Było urządzone w stylu, nowoczesnym. Korytarz, był wąski i długi. Utrzymany w kolorach szarości. Kiedy się wchodziło, po prawej, stronie, stała duża, biała, szafa. Po lewej stronie, komoda i duże lustro. Pokój dzienny, był w kolorach beżu, stała tam również, w tym samym kolorze, kanapa narożnikowa. Kominek, został zrobiony z drewna orzechowego, dzięki czemu, się wyróżniał, bo cały pokój był jasny.
- I jak podoba ci się? - spytała Cam.
- Tutaj jest pięknie!
 - Chodź, pokażę ci twój pokój. - przyjaciółka, pociągnęła mnie za rękę w stronę drzwi.
To pomieszczenie, przypadło mi do gustu. Było w kolorach bieli i zieleni, to mój ulubiony kolor, dlatego mi się spodobało. Na środku, stało duże łóżko, obok niego, szafka nocna. Z drugiej strony znajdowała się duża szafa z drewna dębowego. Stałam i patrzyłam, rozmarzona na ten piękny widok, z marzeń wyrwał mnie głos Cam:
- Dobra, przebieraj się, bo mamy godzinę do przyjazdu chłopaków! - popędziła mnie.
- Dobrze już się ubieram! - powiedziałam.
- Wszystkie ubrania, oprócz tych ze szpitala, masz już w szafie, plus kilka nowych ode mnie na powitanie - uśmiechnęła się szeroko.
- Och, kochana nie musiałaś...
- Cicho siedź i szykuj się na imprezę!
- Dobrze, dobrze. - powiedziałam.
Cam, wyszła z mojego pokoju i zaczęłam się szykować. Otworzyłam, wielką szafę i zaczęłam przeglądać, ubrania. Większość z nich była bardzo kolorowa, a przede wszystkim, modna. Wszystko miałam już wybrane, zostały mi tylko buty... Moja przyjaciółka, weszła do pokoju i powiedziała:
- Nie zapomnij, że masz ubrać buty ode mnie! - uśmiechnęła się i wyszła.
Ona jest niesamowita! Spadła mi jak z nieba! Wzięłam buty do ręki, weszłam do łazienki i zaczęłam się ubierać. Byłam całkiem zadowolona z tego zestawu. Umalowałam się i zeszłam na dół. Cam, najwyraźniej się jeszcze szykowała. Usiadłam na kanapie, w salonie i włączyłam telewizor, akurat leciały jakieś wiadomości, jak się okazało ze świata gwiazd. Nie zwracałam na nie zbyt dużej uwagi. W pewnej chwili usłyszałam, jak reporterka mówi o Harry'm: " Dzisiejszego dnia, sławny wokalista, zespołu One Direction, Harry Styles, opuścił szpital psychiatryczny. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że będzie mógł powrócić na scenę, jak sam dzisiaj powiedział, nie mógł się tego doczekać.". Na myśl o Harry'm jak na zawołanie na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Camille weszła do pokoju.
- Co tam oglądasz? - zapytała.
- Wiadomości - odparłam.
- O gwiazdach  - prychnęła
- Dobra nie ważne, ślicznie wyglądasz - wyszczerzyłam się.
- Dziękuję, ty również - uśmiechnęła się - która godzina?
- Ymm... - spojrzałam na zegar w telefonie - 19.53 - kiedy powiedziałam, zadzwonił dzwonek do drzwi.
- To pewnie chłopcy, pójdę otworzyć - powiedziała Cam
- Okey.
Chłopcy wkroczyli do salonu, moje spojrzenie pokierowało się na Harry'ego, był ubrany w czarne rurki, białą bluzkę z krótkim rękawkiem i również białe Converse, przed kostkę. Następnie skierowałam wzrok na blondyna, Niall'a jak dobrze pamiętam... Miał na sobie kremowe rurki, z opuszczonym stanem, białą koszulkę z sercem po lewej stronie, szary sweter rozpinany i czarno-białe Nike za kostkę. Chłopak chyba zauważył, że mu się przyglądam, bo się do mnie uśmiechnął.
- Cześć Alice, dobrze cię widzieć, ślicznie wyglądasz - powiedział.
- Dzięki, mi również miło, znów cię widzieć - uśmiechnęłam się.
- To jak? Idziemy? - wtrącił Harry.
- Jasne - powiedziała Cam.
- A gdzie reszta? - zapytałam.
- Czekają, w samochodzie - powiedział i uśmiechnął się do mnie Niall. 
- Okey, to idziemy! - powiedziała Cam, jak zwykle nie mogła się doczekać.
Ubrałyśmy, buty i ruszyliśmy, w stronę klubu...

---------------------------------------------------------------------------------
Trochę nudny mi się wydaje, ale pisałam na siłę, bo KTOŚ mnie popędzał i ten KTOŚ wie, że o niego chodzi -,- Ogólnie baaaaaaardzo dziękuję za 5 kom pod poprzednim rozdziałem LOVE YOU!!! <3
Alice xxx

8 komentarzy:

  1. dzięki! ciekawe KTO Cię popędzał

    OdpowiedzUsuń
  2. oh wreszcie! tylko szkoda ,że taki krótki, ale zawsze coś, mam prośbę: mogłabyś mnie gdzieś wkręcić w opowiadanie. mam na imię julia i mam długie blond włosy, jestem dosyć niska, ale pełna chęci do życia ^^ z góry dziękuję
    jula

    OdpowiedzUsuń
  3. naprawdę fajny, zgadzam się z julą, że trochę za krótki, ale mam jedną uwagę : DLACZEGO ZMIENIŁAŚ TŁO! ;P a tak ogólnie to kocham Twój blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmieniłam tło, bo wydawało mi się, że się na mnie paczą! hahahaha xD

      Usuń
  4. ej, ale mi pierwszej obiecałaś ,że mnie wkręcisz do opowiadania!

    OdpowiedzUsuń